środa, 5 lutego 2014

Kopiuj-wklej czyli rozmowa z kserokopiarką

Wścibskich informuję, że pozorna zbieżność poniższego tekstu z kimkolwiek to iluzja i omamy i jest wyłącznie produktem mojej chorej wyobraźni.

/Zamiast słownego natłoku, co na manowce rozumu sprowadza zarzuty, prościej jest się pokajać, niż pisać coś psu na buty./

Uwaga:
Pamiętaj, zanim zaczniesz prowadzić dysputy, rób jak możesz najczęściej ekranowe zrzuty, bo rozmówca skasuje jak już w piętkę goni, a tak masz archiwum i prawdę na dłoni!

Tak się to zaczęło, ujrzałem coś takiego:

@Kserokopiarka:W kolejnych moich artykułach wykażę ... na czym polega wielkie zwiedzenie ludzkości.. użyję faktów jakie do tej pory zdołałam zgromadzić. Dzisiaj zainteresuję państwa pewną budowlą, która dużo może nam podpowiedzieć.
A więc...

@diatryba:Obszernie zerżnięte bez podania źródła z http : // *******
Napisanie "(******* - *******)" bez odnośnika nie jest podaniem źródła.
Cóż, odnośnik do źródła już dodany po mojej uwadze, teraz pora na zastanowienie się nad "W kolejnych moich artykułach wykażę...", serio "moich"? Może uczciwiej tak: "W kolejnych skopiowanych przeze mnie artykułach wykażę..."?

"użyję faktów jakie do tej pory zdołałam zgromadzić"? czy "użyję faktów jakie do tej pory inni zgromadzili a ja odszukałam w przepastnym Internecie"?

A tak było później:

@diatryba:Jeżeli to Twój blog: http : //******** to i tak dziwne, że pierwotne źródło nie zostało wymienione!
Świadomość jest uwarunkowana naszą wiedzą i źródłem z którego ta wiedza została skopiowana, hehe!

@Kserokopiarka:Tak to mój blog... i jeszcze mam ich kilka... dlatego znajdziesz te same teksty tam jak i na ******* nie muszę wpisywać gdzie je umieszczam ... mogę je umieszczać gdzie tylko zapragnę, a Ty nie musisz mnie atakować... nie tworzę produktów intelektualnych, a więc nie muszę dbać o kopiowanie przez innych... gdyż każdy z nas czerpie z intelektu ogółu .. może jedynie się zgadzać lub zaprzeczać... Mogę powiedzieć jedno, iż nie podoba mi się Twoje zachowanie w stosunku do mnie... jeżeli chcesz to atakuj moje arty a nie mnie jako osobę przypisując mi swoje własne widzi-misia...

@diatryba:Serio? Poważnie: "atakuj moje arty"? A po czym poznam Twoje i odróżnię od tych skopiowanych i przenicowanych dla niepoznaki?

@Kserokopiarka:Wejdź jeszcze raz na ten blog ... tam wpisałam odnośnik spejalnie dla ciebie na ten art ... zadowolony !

@diatryba:Masz na myśli ten, w którym tytuł "******* * ***** " zamieniłaś na "******* ** *****?" oczywiście nie podając źródła swoich "rewelacji"?
http : //*****

Artykuł zerżnięty z:
http : // *********
można poczytać bez "piano" jego kopię tutaj:
http : // ********
i zadziwić się zmianą płci:
"******* **** z ośrodka w ******, główna autorka badań"
czy
"zaznacza ******** ******"?
Oczywiście "autorka" dodała też swoje "Boskie" teorie, hehe!

@Kserokopiarka:blog ... nie czytam ** , natomiast nie zauważasz , iż wypowiedzi lekarza są oznaczone w cytatach... i nie jeden Burek ma prawo korzystać w swoich artykułach z zacytowanych fragmentów .. czyichś badań .. podając nazwisko i imię ... Cieszę się, że czytasz... może czegoś się nauczysz ... i wstawisz choć jeden własny artykuł aby móc twój intelekt poznać i dzieła jakich nikt nie potrafi tworzyć ...

@diatryba:Toż to cud!
Tak na szybko!
Tutaj te niby Twoje "rewelacje (bez ujęcia w jakikolwiek wyróżnik!):
******************
A tutaj pierwotny fragment, zaraz pod "**** *****":
******************
Cały tekst: http : // ***********
Należy Ci się brawo, jaka szybka korekta, haha! Czeka Cię chyba mozolna noc? Tyle poprawek w Twoich "autorskich" i tak "rewelacyjnych" "artykułach"!

@Kserokopiarka:No i widzisz sam po sobie, że zachowujesz się dziwnie ... zdradzasz się... Czy jesteś Żydem ?

@diatryba:Nic własnego, nic twórczego, kopiuj-wklej, bo brać z cudzego i ubierać w swoje piórka to specjalność jest podwórka w którym rządzi pewna pani, Jej krytyka nie przygani, artykuły pisze przecie, w nich zawile, mętnie plecie, o narodzie co ją złości, a gdzie lustro? O, litości!

Tu przykład, mała próbka jak się wychodzi na głupka:

@Kserokopiarka:Jeszcze musisz się dużo nauczyć ... z moich tekstów ... aż dostaniesz białej gorączki i wezwiesz cały sztab swoich koleżków ...
Tych z prawej strony na własnej stronce - same rosyjskie nazwiska ...
Александр Дольский
Александр Харчиков
Алексей Игудесман
Андрей Данилко
Анжелика Варум
АННА ГЕРМАН
Анне Вески
Большой детский хор
Валентина Толкунова
Виктор Королёв
Жанна Бичевская
Игорь Саруханов
Марк Бернес
Михаил Ножкин
Михаил Шуфутинский
Наташа Королёва
Оскар Фельцман.
Сергей Никитин
Сёстры Дза Пинац

oli Cię ... ten art, lecz Polacy i tak wiedzą ... kim są Ci , którzy gorsze piekło niż obozy koncentracyjne szykują ludzkości... lecz jeszcze istnieją na świecie ludzie , którym sumienie na to nie pozwala ... dlatego to wasz człowiek przestrzega świat ...

@diatryba:Zostałem zatem agentem, niejeden o tym marzy, mam nawet własną bandę... rosyjskich piosenkarzy. Zostało trochę godzin do białego rana, będę myślał kto stworzył takiego t*****?

@Kserokopiarka:a tutaj masz książkę .. którą dobrze znasz ... jesteś na niej wyszkolony ?
comma.dt.pl/e-books/BingFa/Screen/SCREEN.pdf

@diatryba:Usunęłaś "* *******" w przyzwoitości przebłysku? Znasz może taką bajeczkę o farbowanym lisku? Zupełnie niepotrzebnie w cudze piórka się stroisz, bo prawda zawsze wylezie, śmieszności się nie boisz? Nie wezwę "sztabu koleżków" by odpór dali głupocie, nie żyje wielu, Ty sama pogrążaj się nadal w sromocie. Pisz nadal te..."artykuły" ściągane jak w szkolnej ławie, kto nie zna, gębę rozdziawi, mądrzejszym zaś ku zabawie. Nie jesteś wiarygodna, nie umiesz NIC sklecić sama? Słoma z bucików wystaje a przecież mówią, żeś dama? Nie chcę już sobie używać i duszy być Twojej katem więc Pani Kserokopiarko dedykuję Ci zatem:
Из грязи в князи!
http://nirvana.fm/video/watch?v=CwcAAGM7AAA

Dopisek:
Nawet tysiąc minusów niczego nie zmienia gdy idzie o brak wstydu i o brak sumienia!

@diatryba:Tu na użytek "obrony", sześć godzin wcześniej stworzony, zaśpiewał jak ranne ptaszę i zaczął dmuchać mi w kaszę:

(Zarejestrowano: 6 godz. temu):Tylko miernota rzuca takie obelgi... dlatego cwaniaczku rosyjskiego rodu wyszkolony w gnębieniu człowieka polecam wiersz Juliana Tuwima - polskiego poety ;

Ci, Którzy Nie Wiedzą,
Że Nie Wiedzą -
To GŁUPCY, Unikaj Ich.

Ci, Co Nie Wiedzą,
Ale Wiedzą, Że Nie Wiedzą -
To PROSTACZKOWIE, Poucz Ich.

Ci, Co Wiedzą,
A Nie Wiedzą, Że Wiedzą -
To ŚPIĄCY, Obudź Ich.

Ci, Co Wiedzą i Wiedzą,
Że Wiedzą -
To MĘDRCY, Idź Ich Śladem.

@diatryba: Potrafiłeś w obronie hmm... nawet Tuwima by brukać? Miernota rzuca obelgi? No, to daleko nie szukać... Chcesz? Rosyjskiego rodu mogę być Tobie cwaniakiem chociaż z pradziada jestem byłem i będę Polakiem. Mnie kopiowanych treści wcale nie razi swąd, ja tylko lubię gdy widzę podpis: Zżynano stąd!

Obelgi? Zapytaj zatem Tej, w której obronie stajesz, gdzie jest artykuł zerżnięty z http : // ******** podany jako własny?
Dopisek:
Z przewrotności kobiecej radość we mnie duża, rżnie aż miło a jednak na seks się oburza!

(Zarejestrowano: 6 godz. temu)Ciebie swąd Twego brata drażni... może i w Polsce na świat przyszedłeś ... lecz genów już polskich nie masz ... to wynika z komentarzy kierowanych w stronę kobiety... a one dostępne są na stronie "najnowsza aktywność". Dlatego ten art sam od siebie wkleję ... po to, abyś draniu podjął walkę ze mną - mężczyzną...

@diatryba:I tutaj znowu ciąg dalszy "obrony"... no, właśnie czego? Prawa do podszywania się pod dorobek innego?

(Zarejestrowano: 6 godz. temu):Nie istnieje w przyrodzie dorobek innego, wszystko jest nasze ... wszyscy na ten intelekt się składamy, przecież nie wymyślasz pojęć, w prostacki sposób chcesz bronić czegoś - co jest wspólne dla wszystkich. Popatrz na naturę. Czy mając własność nawet ziemską - ona wyłącznie należy do ciebie? Nie !!!! Gdyż musisz na tej ziemi zaakceptować jej mieszkańców, którzy niejedną wsadzoną przez ciebie roślinę - tak po prostu nie pytając się ciebie - zjedzą, wyniosą, przesadzą lub zniszczą. Jaki masz na to wpływ ? Żaden! Tak samo dzieje się ze słowem pisanym.
Lecz ty tego nie rozumiesz do czego ustawa o dorobku intelektualnym ma służyć. Aby usta ludziom zamknąć wystarczy sprzedać nasz polski alfabet, wówczas litery staną się własnością, jakiej nada się rangę wyłączności używania za określoną kwotę. Każdy pasożyt pragnie jednego - żyć z "wszystkiego" nie dając z siebie nic pożytecznego. Nie tędy droga do współżycia społecznego. I jeszcze jeden wiersz Juliana Tuwima polecę;

*Zmęczony burz szaleństwem

Zmęczony burz szaleństwem, jak statek pijany,
Już niczego nie pragnę, jeno wielkiej ciszy
I kogoś, kto zrozumie mój żal nienazwany,
Kogoś, kto mą bezsłowną tęsknotę usłyszy;

Kogoś, kto jasną duszą życie mi przepoi,
Iżbym w spokoju bożym wypoczął po męce,
Kogoś, kto rozszalałe serce uspokoi,
Kładąc na moje oczy miłosierne ręce.

Idę po szczęście swoje. Po ciszę. Do kogo?
Którędy? Ach, jak ślepiec! Zwyczajnie - przed siebie.
I wiem, że zawsze trafię, którą pójdę drogą,
Bo wszystkie moje drogi prowadzą do Ciebie.

A na zakończenie tej pustej jatki życzę ci miłego dnia, aby słońce przeniknęło rozum twój .

@diatryba: "Nie istnieje w przyrodzie dorobek innego"? Dawno już nie czytałem czegoś tak durnego! Kto wierzący, to uzna za "dorobek Boga" ten swój świat i doceni, co radość lub trwoga. Kto zaś sobie inaczej "dorobek" tłumaczy ten także jakoś uznać też go przecież raczy. Zawsze jest jakiś autor! Pierwej myśl powstanie nim jakieś (ludzkie?) dzieło stworzone zostanie!
Jeszcze jeden bełkotnik (chyba pospolity?) chce dołączyć do kserokopiarskiej elity? Tak przytaczasz Tuwima więc niech i ten wierszyk u Ciebie zagości: "Karta z dziejów ludzkości".

Dopisane po usunięciu areny z powyższymi w miejscu gdzie owa dysputa miała swój początek:

@diatryba:Ja się pytom, jak ten górnik z kopalni Bytom, gdzie jest artykuł zerżnięty z http : // ****** podany jako własny?

Usunęłaś "* *****" w przyzwoitości przebłysku? Znasz może taką bajeczkę o farbowanym lisku? Zupełnie niepotrzebnie w cudze piórka się stroisz, bo prawda zawsze wylezie, śmieszności się nie boisz? Nie wezwę "sztabu koleżków" by odpór dali głupocie, nie żyje wielu, Ty sama pogrążaj się nadal w sromocie. Pisz nadal te..."artykuły" ściągane jak w szkolnej ławie, kto nie zna, gębę rozdziawi, mądrzejszym zaś ku zabawie. Nie jesteś wiarygodna, nie umiesz NIC sklecić sama? Słoma z bucików wystaje a przecież mówią, żeś dama? Nie chcę już sobie używać i duszy być Twojej katem więc Pani Kserokopiarko dedykuję Ci zatem:
Из грязи в князи!
http://nirvana.fm/video/watch?v=CwcAAGM7AAA

Kasuj wszystko bo ja w trakcie dysputy robię czasami ekranowe zrzuty. I pamiętaj: Nawet tysiąc minusów niczego nie zmienia gdy idzie o brak wstydu i o brak sumienia!

@Kserokopiarka: Ot i widzimy jaki mądrala w babę się zmienia i zionie ogniem szczekacza z nad Wieprza... bo nawet nie wie ... iż Platon poprzez mowę Sokratesa stopił się z tymi... którzy, widzieli czym jest demokracja ... a kopiować i opowiadać o kopii.. trzeba jeszcze umieć ... gdyż chodzić i zaczepiać, szczekać zębami każdy umie ... tak czyni homoś lub strasznie zazdrosna baba , w której jedynie pustka i nic więcej w głowie się nie skrywa .. Szczękaj a na końcu wytrzyj mordę o brudną szmatę jaką ci przyjdzie wąchać w zgryzocie durnia nad durniami ... bywaj zdrowa ... boś wypaczona do reszty zepsuta ... bez obycia wychowana jak zgniłe drzewo u korzeni - nic w Tobie znaleźć już nie można ... gdyż tylko pustak w tej mowie złowieszczej się skrywa ... do psychiatry radzę iść ... bo daleko z taką nienawiścią nie zajedziesz ... Palant z Ciebie i tylko to ci powiem na pożegnanie ... wont mi stąd !

@diatryba:Piszą "won" by wypędzić, cóż bardziej jasnego? Ale "won't"? To oznacza, że "nie zrobię tego".

Pogarszasz sytuację, te Twoje zniewagi to Twój brak argumentów, no, cóż: - król jest nagi!
Chciałaś cudzy materiał ubrać w swą myśl złotą to teraz zbieraj żniwo pod własną Golgotą.
Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo napisania IDENTYCZNEGO ZDANIA przez dwie różne osoby? A Tobie zdarza się to w prawie każdym "artykule". Cud!

Koniec.

Uzupełnienie:
Śpieszę poinformować, że Kserokopiara, która spoza oparów kuchennego gara tropiła pewnej nacji jakieś niecne spiski, uznała(?), że plagiaty to obszar ciut śliski i usunęła wszystkie te przenicowane, został jeden! Autorski? To wprost niesłychane! Tyle miała swym fanom do opowiedzenia, prysła bańka mydlana! Nici z bajdurzenia. Jak to dawniej mawiano, wyszło szydło z wora, opadły cudze piórka, wyszła z kąta zmora. 


Za podsumowanie niechaj tu posłuży ten wywód nieduży:

Zachciało się głupocie z rozumem w zawody, zgodził się rozum na to, bo był jeszcze młody, nie wiedział, że głupota od Ziemi jest starsza i kto z głupotą walczy status swój pogarsza. Wnet rzucą się na niego głupków całe zgraje, obrzucą błotem, wyzwą, wyślą na rozstaje, idioci konwenanse wszelkie mają w nosie, jak trzeba to mądralę podpalą na stosie. Oczernią i pomówią, sądami pogrożą, tym knebel rozumowi aż do gardła włożą. Co z tego, że ma rację oraz argumenty, zburzył głupkom harmonię! I będzie wyklęty! Zgraja głupków najtęższe pokona rozumy, zginie prawda gdy durni zagłuszą ją tłumy. Doświadczenie idioty wnet rozum pokona, i głupkowi przypadnie zwycięzcy korona. Pośród sobie podobnych będzie chodził w chwale, to nie bajka, idioci wygrywają stale. Rozejrzyjmy się, spójrzmy kto najbardziej psoci? Kto dorwał się do władzy? To widać! Idioci! Gdzie jeszcze całe mnóstwo kretynów znajdziecie? Sądząc po komentarzach, chyba w Internecie.

Żywieniowi eksperci


Nie szukaj ekspertów od diet w Internecie a będziesz żył dłuuugo i zdrowo na świecie, jak ten rydz będziesz zdrowy nie biorąc ich głupot zbyt serio do głowy!

Jedz wszystko po trochu śmiało, popijaj czym zechcesz nie mało, bo tylko zróżnicowanie receptą jest na przetrwanie. 
Ich rady jak wiatr zawieje, dziś zdrowe, jutro się nie je, są bardziej zmienne od mody, zwyczajne lanie wody!

To prawie jak z medycyną, potulni i posłuszni zawsze pierwsi giną:

Znowu pacjent wyzdrowiał! - martwią się lekarze, to nie koniec, kto górą jeszcze się okaże! 

Długo trwała ta walka piekielnie zażarta, leczyli go czym mogli by poszedł do Czarta, a jednak nadaremna ta walka nieładna, uparł się żyć! I sztuka medyczna bezradna! 

Jak się uprze wyzdrowieć wredny pacjent taki, to lekarz może przy nim wypruć sobie flaki, najnowszymi lekami szprycować go dumny, w końcu zamiast pacjenta sam trafi do trumny!

Mądry lekarz uśmiechnie się i okiem mrugnie, uparł się? A niech żyje! Przed wolą się ugnie. 

Tylko ci od pogrzebów będą darli włosy i ci od emerytur też na kwintę nosy... 

Pacjenta trzeba leczyć długo i przewlekle aż wyleczą go z kasy bronionej zaciekle. Może sobie spokojnie umrzeć pacjent wtedy, bo nikt przecież nie będzie leczył marnej biedy.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Mądry po niewczasie

Co człowiekowi po wiedzy jak żyć gdy już dopadnie go starość? Młody nie posłucha, więc psu na budę rady dla pokoleń, a samemu nie powtórzymy, tym razem bez popełnionych błędów, własnego życia.

Dla mnie większą (ogromną) wartość mają słowa pełne miłości na podstawie opowieści Szymona Bachira zebrane:

A wspomnienia pachną marzeniami
/własność intelektualna Szymona Bachira/

Budują gniazda pamiętam ich radość,
samoloty bomby rzuciły, strzechy płonęły,
jaskółki na kikutach kominów zbudowały nowe,
w szczelinkach ich wiły swoje gniazdka.
A ludzie w ziemiankach wtedy żyli,
nasz cudem dom ocalał a my go zastawiamy,
był to 1946 rok, ostatni rok na kresach.

Na ziemiach poniemieckich, na dachu z czerwonej dachówki
ino gołębie gruchały i wróbli ćwierkały,
a po polach śmigały bażanty, zające i lisy,
takich miluchnych jaskółeczek
z pod strzechy słomianej już nie było,
wędrując po świecie tak cudnych jak tamte nie spotkałem.
Minęło wiele lat, ale one wciąż pachną marzeniami.

Stawiają pomniki jednym,
drugich przeklinają,
z grobów wyrzucają.
Tak było,kiedy mnie nie było,
tak będzie kiedy w proch obrócę
i tylko żal,
że nikt go nie rozsieje po ogrodzie moich marzeń...

Majdan obszedłszy łukiem skąd wyszedł tam wrócił...

Kazn. 5:4
4. Lepiej nie składać ślubów, niż nie wypełnić tego, co się ślubowało.

Kazn. 5:7
7. Jeżeli widzisz, że w kraju ubogi jest gnębiony i że prawo i sprawiedliwość są gwałcone, nie dziw się temu, bo nad wysokim czuwa wyższy, a jeszcze wyższy nad tamtymi.

Kazn. 5:10

10. Gdy majątek rośnie, rośnie liczba tych, którzy z niego korzystają, i jego właściciel ma z niego tylko taki pożytek, że jego oczy go oglądają.

Kazn. 4:13

13. Ubogi, lecz mądry młodzieniec jest lepszy niż król stary i głupi, który już nie przyjmuje ostrzeżenia.

Przyp. 11:29
29. Kto w swoim domu sieje zamieszanie, dziedziczy wiatr; a głupi staje się niewolnikiem mądrego.

Przyp. 17:11
11. Zły dąży tylko do buntu, lecz zostanie przeciwko niemu wysłany okrutny posłaniec.

Przyp. 15:5
5. Głupiec gardzi karceniem swojego ojca, lecz kto zważa na napomnienia, postępuje roztropnie.

Przyp. 15:20
20. Mądry syn sprawia ojcu radość, lecz człowiek głupi lekceważy swoją matkę.

Przyp. 17:10
10. Karcenie głębiej dotyka rozumnego, niż głupiego sto batów.

Job. 28:28
28. I rzekł do człowieka: Oto bojaźń Pańska, ona jest mądrością, a unikanie złego rozumem.

1 Kor. 14:15
15. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.

Job. 5:2
2. Zaprawdę, głupiego zabija jego własny gniew, a prostaka uśmierca zawiść.

Job. 11:12
12. Czy głupi może nabyć rozumu, a dziki osioł może się urodzić jak człowiek?

Ps. 49:11
11. Zobaczy bowiem, że mądrzy umierają, Głupi i prostak pospołu giną. I zostawiają obcym bogactwo swoje.

Przyp. 10:18
18. Nie ma nienawiści w ustach sprawiedliwego, lecz kto rozsiewa oszczerstwa, jest głupi.

Przyp. 10:23
23. Dla głupiego jest jakby igraszką popełnić haniebny czyn, lecz mądre postępowanie jest przyjemnością dla człowieka rozumnego.

Przyp. 12:1
1. Kto miłuje karność, miłuje mądrość; a kto nienawidzi karcenia, jest głupi.

Przyp. 12:15
15. Droga głupiego wydaje mu się właściwa, lecz kto słucha rady, jest mądry.

Przyp. 12:16
16. Głupi od razu okazuje swoją złość, lecz roztropny nie zważa na obelgę.

Przyp. 13:16
16. Roztropny robi wszystko rozważnie, lecz głupiec popisuje się głupotą.

Przyp. 18:2
2. Głupiec nie lubi roztropności, lecz chętnie wyjawia to, co ma na sercu.

Przyp. 28:26
26. Kto ufa własnemu sercu, ten jest głupi; kto mądrze postępuje, jest bezpieczny.


Przyp. 14:16
16. Mądry boi się Boga i unika złego, lecz głupiec spoufala się z nim i czuje się bezpieczny.

Kazn. 6:9
9. Lepiej jest korzystać z tego, co jest przed oczyma, niż pożądać czegoś innego. To również jest marnością i gonitwą za wiatrem.

Kazn. 6:8
8. Bo jaką przewagę ma mądry nad głupim? A jaką ubogi nad tym, który wie, jak się urządzić w życiu?

Kazn. 6:10
10. Już dawno nadano nazwę temu, co się dzieje, i postanowiono, czym człowiek będzie. Nie może on spierać się z tym, który jest od niego mocniejszy.

Kazn. 6:11
11. Zaiste, im więcej słów, tym więcej marności. Jaka z tego korzyść dla człowieka?

Kazn. 6:12
12. Któż może wiedzieć, co jest dla człowieka dobre w tym życiu, dopóki trwają znikome dni jego istnienia, które mijają jak cień? Kto oznajmi człowiekowi, co po nim dziać się będzie pod słońcem?

I na zakończenie tego cytowania słów zapisanych w Mądrej Księdze dorzucę własne:
Życie składa się z chwil, ludzie potrafią z nich zbudować swój piękny świat lub mur odgradzający od świata albo uskładać z nich ciężar zatapiający ich dusze w otchłani rozpaczy.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Za młodu

Za młodu chłopak z dziołchy chętnie ściągał gatki, z wiekiem też z nich ściągają lecz tylko... podatki!

niedziela, 19 stycznia 2014

Tramwajowy bilet na wojnę

Wsiadłem dzisiaj do trójki w kierunku do lasu, raptem szum, zgiełk i wrzaski, a źródło hałasu? Dziewczynka coś bąknęła a pan motorniczy nie zrozumiał, nie sprzedał... jakieś babsko krzyczy i wnet motorniczego obraża, wyzywa... jak na targu pyskówka rodzi się wrzaskliwa. Motorniczy z "szoferki" wyszedł wystraszony chcąc tłumaczyć, wyjaśniać... wrzaskiem zagłuszony zamilkł a ja spytałem spokojnie, donośnie czy kursy psychologii przespał on radośnie? Mógł powiedzieć PRZEPRASZAM i jechać spokojnie nie wychodząc do tłumu by wziąć udział w "wojnie". Popatrzył na mnie wzrokiem który wiele znaczy, machnął ręką i ruszył, zostawił pieniaczy. Kołłątaja, wysiadłem było już spokojnie, oprócz jednej co chciała się wyżyć na "wojnie" i burczała wyzwiska, zawiedziona spokojem płaczu była bliska. Nie znam dalszego ciągu tramwajowej wojny ale ufam, że dalszy kurs był już spokojny.

Народная мудрость

Дураку закон не писан, если писан - то не читан, если читан - то не понят, если понят, то не так.

W proch się obrócisz

Spopielili w dzień pochmurny, przesypali go do urny, księży mocno tym zasmucił.

Przedwcześnie się w proch obrócił!

Ksiądz bez sensu słowa mieli, choć formułkę diabli wzięli, ani mrugnie, nawiedzony?

E, tam! Wszystko dla mamony!

wtorek, 14 stycznia 2014

Rody z mętnej wody

Ach, te rodowody! Szła hrabianka na ksiuty gdzieś w chaszczów ogrody i piszczała z uciechy pod chłopem od gnoju, hrabia "ćwiczył" kucharkę w odległym pokoju, a metrykalnej księdze rosły dęte zapiski o Rodu potędze!

Друг, плод моего воображения

Szedłem z przyjacielem ulicą wśród ludzi, wtem on, że to już jego niecierpliwość budzi, potrącają, wpadają z boku i od frontu... ja na to, że nie widzę tu wcale afrontu, i dodaję okrutnie, jakby mimochodem: - przyjacielu, tyś mojej wyobraźni płodem!

Napisałem to wyżej natchniony tym blogiem, wymyślić przyjaciela czy z prawdziwym wrogiem spacerować wśród ludzi, którzy potrącają, przyjaciół na swej drodze nie zauważają?

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Noworoczne życzenia

Z noworocznymi życzeniami jest jak z tymi Irlandczykami:
- Życzę ci tego sąsiedzie czego ty życzysz mnie!
- Z ciebie zawsze cham wylezie! Też ci tego życzę!

środa, 1 stycznia 2014

Счастливого Нового Года!

"Nowy rok" czy "No wyrok", te nasze koszmary zabrał z sobą odchodząc rok miniony, stary. Znowu mamy zadanie przeżyć dni nad trzysta, jak przeżyć? Godnie chyba? Sprawa oczywista? Ten i ów się zamyśli, niejeden się zdziwi, niby jak? Przecież mamy być sobą, prawdziwi? I tu już zaczynają się te... dylematy, chęć szczera nie wystarczy gdy umysł garbaty. Wytłumaczyć złą wolę i niechęć poprawy? Oczywiście! W tym z wiekiem nabiera się wprawy!

wtorek, 31 grudnia 2013

Refleksje przed 2014 rokiem

Dwa tysiące czternasty nadchodzi nieśmiało,
co w zanadrzu ukrywa? Zaskoczeń niemało.
Wszak niejedna po hucznej zabawie "zaskoczy",
gdy ją w kąt gdzieś zaciągnie jej partner uroczy.

Radość wielka dla Rządu, będzie życie nowe,
dwadzieścia lat poświęceń za to... becikowe,
które zaledwie starczy na flaszkę i wózek
dla malca, co w Sylwestra zmajstrował go Józek(?).

Mniejsza o to, tańcujmy, wiwat radość dzika!
Bezdomny nie zamarznie dziś obok śmietnika.
Poświątecznego żarcia w kubłach nie brakuje,
Naje się do osrania! Wreszcie zabaluje!

Może nikt go nie skopie (z miłości bliźniego?),
ktoś setą poczęstuję... dość tego dobrego!
Rok się kończy? To tylko wszak umowna data,
czas tak czy owak jednako ulata...

Numerowanie chwili, jak w pęczki zbieranie,
datą tą albo ową roku zaznaczanie,
mało ważnym jest, każdy rozsądny się zgodzi?
Ciesz się chwilą! W następnej często się odchodzi!

niedziela, 29 grudnia 2013

Wcielę się w cielę

Bywa tak, że się w ramach rozsądku nie mieści jakie zmiany wywołać czytanie powieści może u czytelnika, aż mnie chwyta trwoga, pędzę zatem odwiedzić szybko neurologa. Muszę bardzo się śpieszyć, zanim trzy dni minie, czytałem coś o chlewie w którym żyją świnie i już czuję, że chrząkam znajomo jak... świnka, kto nie wierzy niech klika śmiało w tego linka: Czytaj powieści aby zmienić ciało

środa, 25 grudnia 2013

Pewien człowiek miał żonę

Pewien człowiek miał żonę, a że rudą była, siła ludzi tym faktem mocno się gorszyła. On im tak odpowiedział: - Cóż z tego, że ruda, skoro w łożu potrafi czynić ze mną cuda?

Estyma

Uznano go za mędrca (milczał całe lata), raz odezwał się głupio, estyma ulata.   

wtorek, 24 grudnia 2013

To ruch a nie pedałowanie?

Tradycyjna rodzina, gdzie pokoleń wiele, żyła razem i miała wspólne Zbożne cele. Szanowano tam starszych, wciąż się wspomagając, nad Wisłą czy nad Niemnem gromadnie mieszkając. Dzisiaj polska rodzina ma od życia KOPA! Zewsząd słychać, że przyszłość to ślub z chłopem chłopa! Wyśmiewanie tradycji tym w końcu się ziści (a udział tutaj mają i racjonaliści), że po latach oskarżeń, dochodzenia racji, osiągnie się cel wyższy: ZERO POPULACJI! Ale tego nie pojmie zwykły cham (od pługa?), wyjaśnianie dlaczego to historia dłuuuga i daremne jak grochem o ścianę rzucanie, gdy ruch (nie nasz) promuje nam pedałowanie.

piątek, 6 grudnia 2013

Pożeracz serc niewieścich

Przypomniał mi się dawny "pożeracz serc niewieścich", który prychał pogardliwie mówiąc:
 - Młódkę weźmiesz na ciastko, tańce, lub na wódkę. Ale niech da poderwać się ta doświadczona, z wiekiem, co nie wypadła sroce spod ogona!

Idee fixe

Wędrował przez pustynię, jej bezkresne piaski, nagle poczuł chuć wielką i swędzenie laski. Rozejrzał się w około, może gdzieś dziewica? Niestety! Przed nim idzie tylko wielbłądzica. Miał łeb nie od parady, przyszło mu do głowy... wielbłądzica wystąpi w roli białogłowy! Już się śliniąc z uciechy podszedł do niej blisko, zaklął szpetnie! Nie sięgał! Stał trochę za nisko.
- Nie będę medytował tu przecież do brzasku!
I umyślił, że wzgórek w mig usypie z piasku. Zasapany, spocony z wielkiego wysiłku wlazł na wzgórek i zaczął jej gmerać przy tyłku. Wielbłądzica widocznie nie miała ochoty, zrobiła krok do przodu i na nic zaloty. Uparta wielbłądzica za nic groźby miała i cofnąć się pod wzgórek niestety nie chciała. Cóż miał począć? Usypał następny pagórek, wielbłądzica krok naprzód...
Zziajał się jak burek, co za własnym ogonem biega rozeźlony, wtem widzi piękne dziewczę, myśli:
- Czym szalony? Dziewczę leży na piasku, wody... szeptem błaga.
Napoił ją z bukłaka, podnieść się pomaga. Dziewczę wdzięczne za pomoc uśmiecha się miło: - Też chętnie ci pomogę aby kwita było.
On chytrze się uśmiechnął:
- Dobrze moja mała, przytrzymaj wielbłądzicę aby w miejscu stała!

Wielu ludziom się zdarza za cel obrać czasem, co głowy nie wymaga i myślą kutasem.

środa, 4 grudnia 2013

Wyjdziesz za Mariana?

Ten szum informacyjny, zalew wiadomości, nie ziębi ani grzeje, nie cieszy lub złości, jeszcze żywy a martwy, luksusowa cela. Ujawnił tajemnice nam poliszynela. O nim głośno, że państwo swe zdradą bezcześci tonami dokumentów dawno znanej treści. A kogo z nas szaraków dopuszczą do wiedzy? Ciesz się życiem i zdrowiem, bo nasi stratedzy wciąż mają pod kontrolą takie głośne "zdrady", NWO, czipy, bazy, nie ma na to rady. Korzystajmy więc z życia, wygrzewajmy w słońcu, nie mamy na nic wpływu, zrozummy to w końcu.

Leży na łożu śmierci, za chwil parę skona, a przy nim niecierpliwie czeka wierna żona. Facet słabnącym głosem:
- Obiecasz kochana?
- Co mam mężu obiecać?
- Wyjdziesz za Mariana?
- Przecież od tamtej zdrady...!
Na jej twarzy rumieniec a mąż taki blady, konający już, łapiąc ostatnie oddechy:
- Wyjdź za niego... niech skurwiel odcierpi za grzechy!

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Nemocnica

W chorobie chory chwyci się i brzytwy, w kraju gdzie w sejmie o deszcz są modlitwy.

Kto ty jesteś? Pijak mały. Wracam do dom w błocku cały, biję dzieci, żonę tłukę, a niedzielę po naukę do kościoła wystrojony, bom katolik nawiedzony.

Strach przed śmiercią? Wielka trwoga? Będziesz przecież blisko Boga! Bóg chorobą cię przyzywa, to nagroda jest prawdziwa! Lekarz tutaj nic nie może, Bogu wbrew? Ech, nie daj Boże! Ksiądz dopełni formalności, ruszaj w podróż do... nicości!

niedziela, 1 grudnia 2013

Myśli latawice

Myśli jak latawce wiatrem potargane i latawice piękne w kontach zakochane... uczuć sprzecznych pułapki niosą huragany... wiesz, rozumiesz, nie wierzysz... myśli wiatr splątany... ciał jednością tak mocną... w głowie się nie mieści... on w niej cały... jej w głowie szum forsy szeleści...

Andrzejkowe refleksje

Gromnice długo się roztapiają, potrzebują piekielnej energii?

Dostosowanie

Elastyczność reguł jest zawsze gwarantem, że sobie poradzimy z tym lub z innym kantem. Dostosowanie zawsze gwarantem rozwoju dla człowieka na Ziemi, żuczka w stercie gnoju, bo różnic tu nie widzę, rzeczywistość skrzeczy, że w jednym gnoju losy, żuczka i człowieczy.

czwartek, 28 listopada 2013

Współczujmy Bogu

Gdyby się Bóg pokajał trochę, że zbłądził tworząc tę globalną wiochę, wulkan, huragan, tajfun czy pożary, człowiek z sympatią rzekłby: - Bóg już stary, więc cóż wymagać można od staruszka? Ot, taki sąsiad sam sika... do łóżka! Babina z kulą, co ledwie utyka, znosi rupiecie prosto ze śmietnika, chociaż do życia ma niemałe środki, większość wysyła gdzie inne dewotki, a później wzdycha, jęczy i narzeka, starość jest przykra, zwłaszcza u człowieka. Doglądnąć teraz Kosmosu bezmiary? Współczujmy Bogu, przecież jest już stary.


wtorek, 26 listopada 2013

Był taki

Był taki, wiersze pisał, wzdychał, jęczał, chuchał, aż przyszedł gość konkretny, złapał i wy****ał! Dziewczyna do dziś myśli sobie o nim czule, a o durniu, co wiersze? Nie myśli w ogóle!

poniedziałek, 25 listopada 2013

Nie wszyscy chcą i mogą iść szeroką drogą

Niech nigdy ludzi los(?) nie ograniczy w myśleniu, które z absurdem graniczy, że ogranicza się ograniczony, granic myślenia przez bliźnich uczony, zamiast na losu dar szczodry(?) nie licząc, myśli swej granic przenigdy nie tycząc, swe horyzonty bezkresne rozwijać, i tym granice kruszyć lub omijać, aby jedynie na tym był skupiony, żeby był w myśli nieograniczony!

sobota, 23 listopada 2013

Internet zależny alternatywnie

Страны БРИКС строят Интернет, независимый от США
/Państwa grupy BRICS budują Internet niezależny od USA/

После многочисленных скандалов вокруг шпионажа Агентства национальной безопасности США целый ряд мировых держав задумался о том, чтобы создать собственную Глобальную Сеть, недосягаемую для американских спецслужб. 
 /Po wielu skandalach związanych ze szpiegostwem amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency, NSA), cały szereg światowych mocarstw myśli nad tym, by stworzyć własną Globalną Sieć, niedostępną dla amerykańskich służb specjalnych./

Страны БРИКС начали разработку нового, „альтернативного” Интернета. Строительство кабельной системы началось в Бразилии, чтобы в дальнейшем создать независимую Сеть между этой страной, и Индией, Китаем, ЮАР и Россией./Państwa grupy BRICS zaczęły organizować nowy „alternatywny” Internet. Budowa systemu kablowego zaczęła się w Brazylii, aby w przyszłości stworzyć niezależną Sieć pomiędzy tym krajem, Indiami, Chinami, RPA i Rosją./

Общая протяжённость оптоволоконного кабеля составит более 33 тыс. км., что сделает проект одним из самых крупных в сфере телекоммуникаций. Сейчас проект альтернативной сетевой инфраструктуры находится в завершающей стадии.
/Całkowita długość światłowodu wyniesie ponad 33 tys. km, co uczyni ten projekt jednym z największych w dziedzinie telekomunikacji. Opracowywanie projektu alternatywnej infrastruktury sieciowej znajduje się obecnie w końcowej fazie./

Кабель будет проходить под водой и охватит Владивосток, китайский город Шаньтоу, индийский Ченнаи [раньше Мадрас], а также, Кейптаун в Южной Африке и Форталезу в Бразилии./Kabel będzie kładziony pod wodą i sięgnie do Władywostoku, chińskiego miasta Szantou, indyjskiego Cennaj (d. Madras), a także do Kapsztadu w Południowej Afryce i Fortalezy w Brazylii./

Сеть будет взаимодействовать с другими континентальными кабельными системами в Азии, Африке и Южной Америке, чтобы улучшить глобальный охват. „Независимый Интернет” позволит обеспечить доступ к Сети в 21 африканской[их] стране. /Aby poprawić swój zasięg globalny, Sieć będzie współpracować z innymi kontynentalnymi systemami kablowymi w Azji, Afryce i Ameryce Południowej. „Niezależny Internet” umożliwi zabezpieczenie dostępu do Sieci w 21 państwach afrykańskich./


Предположительно, кабель будет готов к работе во второй половине 2015 года.
/Kabel będzie gotowy do pracy prawdopodobnie w drugiej połowie 2015 roku./

Технические эксперты отмечают, что Сеть всё равно будет доступна для шпионажа со стороны специальных военных частей США, которые научились перехвату информации с подводных кабелей ещё в эпоху „холодной войны”. /Eksperci techniczni podkreślają, że Sieć i tak będzie dostępna dla szpiegostwa prowadzonego przez specjalne jednostki wojskowe USA, które opanowały sztukę przechwytywania informacji z kabli podwodnych jeszcze w czasach „zimnej wojny”./

Отметим, что странами-членами БРИКС являются пять быстроразвивающихся стран: Бразилия, Россия, Индия, Китай и Южно-Африканская Республика.
/Dodajmy, że państwa członkowskie BRICS, to pięć szybko rozwijających się krajów: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki./
Михаил Коваль
/Michał Kowal/

Tłum./Пeр. – Grzegorz Grabowski

Treść pochodzi z Польский блог /Polski blog/

Kto bez wad?

Ten nasz Krzystek ma też zalet wiele, zagłosują na Niego miasta przyjaciele!
Dba o Szczecin, to ważne! Kto rozsądny przyzna, za Krzystka się rozwija ta Mała Ojczyzna. Wciąż pięknieje nam miasto, zdarzają się zgrzyty, lecz potrzeba byłoby chyba hipokryty, co nie widzi w rządzeniu przewagi dobrego, więc głosujmy na Krzystka, dla dobra wspólnego. To jedyny prezydent, co w historii miasta zrobił tyle dobrego, Krzystek znów, i basta!

niedziela, 17 listopada 2013

Są tacy ludzie

Są tacy ludzie, co brną w swej obłudzie i wciąż nie widzą swego zakłamania. Piszą, że coś je kręci, tragedię w chwilę mają do dodania.
Na nic argumenty, sugestie, te uczuciowe matoły mają gdzieś te kwestie, są głuche na argumenty, zawsze znajdą wykręty. Zgonią na manowce logiki wszelkie życzliwe przytyki, pokażą się jako te uciśnione, cytaty przytoczą na własną obronę, będą brnęły w absurdy, gotowe na portalowe burdy, aby... nie ukorzyć się przed niezręcznością. Baby!

Zastrzegam, bo w przyszłość myślami wybiegam, że matoła z krwi i kości nie miałem na myśli, żeby nie było wątpliwości!

sobota, 16 listopada 2013

Szubrawe anonimy

Szubrawe anonimy fonetycznie bliskie, obrzydliwie obmierzłe, jak odchody, śliskie. Liczą na zrozumienie? Łaskę przychylności? Budzą niesmak, wywołać mogą tylko mdłości. Tych, co się podszywając, płoszą się jak zając, inaczej potraktować w praktyce się nie da, zwymiotować wprost w gęby! Ta podła czereda usiłuje obrazić, pomówić ukradkiem, jest jak pies, który zachrypł i chce szczekać zadkiem. Karawana pojedzie mimo ujadania, a durnie? Dostarczają okazji do śmiania!

Ach te kobiety! (półżartem)

U kobiet wykształcił się inny sposób postrzegania.
Powodem było wielowiekowe przetrzymywanie samic w jaskiniach i innych szałasach. Dlatego zdarza się, że kobieta (samiczka ludzia, he he!) ma problem z trafieniem do samojazdu zaparkowanego przed supermarketem.
Ale jak widać, to się szybko zmienia. Ewoluuje. I jak to się czasem przytrafia, to samce nie mogą trafić do własnego domu (jaskini), he he!

A co do tych jaskiń, to jest jednak prawda.

Kobiety widzą przestrzeń odmiennie od mężczyzn. I częściej mają kłopoty z parkowaniem i orientacją w terenie. Szybko np. gubią się w lesie. Tak jak mężczyźni słabiej od kobiet rozróżniają kolory.

Tak już jest i tyle.
To, że parkujesz idealnie może mieć kilka powodów. Albo nauczyciel był rzeczywiście świetny, a ty bardzo pojętna, lub też masz jakieś ukryte cechy męskie, he he! Znam kilka pań, co operują dzielnie młotkiem i kielnią. I tak bywa.

Ale przecież "kobiety potrafią robić kilka rzeczy naraz"?

Pierwsze słyszę! Podobno Napoleon potrafił wykonywać 11 czynności naraz. Dyktował kilka listów, wydawał rozkazy, golił się, rozmawiał itp.
Tak na poważnie, to faktycznie kobiety mają większą podzielność uwagi. Doglądanie ogniska aby nie wygasło, pilnowanie dzieci i udomowionej zwierzyny, aby się nie rozbiegły i nie zostały pożarte, przygotowanie żarcia i inne takie, wykształciły tę cechę.

Czasem aż dochodzi do absurdu:
Pewna pani żali się lekarzowi, że w czasie seksu z mężem, boli ją prawy bok. Lekarz zdziwiony proponuje pacjentce, aby robiła to z mężem nie w pozycji od tyłu, na boku, ale niech się zwyczajnie położy na wznak.
Oburzona pacjentka mówi:
-Nie mogę! Bo ja w tym czasie serial oglądam!

/na podstawie zapisków z mojej dawnej dyskusji/

piątek, 15 listopada 2013

Kto zetnie kołtuny?













Obojętności ściana wciąż to przypomina:
- gej? O, Boże!
- kumo, włosy dobrze ścina!
I tak by można skończyć dialogów tabuny, lecz pytanie zostaje:
- kto zetnie kołtuny?

czwartek, 14 listopada 2013

WC

Wyjątkowo Ciekawe Wydalanie Cieczy

Wyciszanie Ciekawości
Wystrzał Celny
Więc Cenny
Wybaczcie Ciemiężenie
Wygłupem Cwaniaka
Wrażliwcy Ciii...
Wygłup Celowy!
Warto Cenić.

środa, 13 listopada 2013

Krętą ścieżką prawda kroczy...

Do tego podpalenia też należy dokleić jakąś demagogię?

Ludzki tłum jest i nieobliczalny i zarazem dający się sterować przez wytrawnych politycznych prowodyrów. Często najgłośniej wrzeszczy nie poszkodowany a ten, kto krzywdę zaplanował. Warto milczeć, albo zastanowić się, kto odniósł korzyść z takiego obrotu sprawy.

Prawda uwięziona woła...
Nie usłyszą jej z kościoła,
z telewizji, ni z gazety,
wszędzie kłamstwa wrzask!
Niestety.


Aldous Huxley powiedział:
- zaledwie jeden człowiek na milion potrafi myśleć tak, że przynosi to korzyść jemu i innym.
- nigdy tak wielu nie było manipulowanych przez tak nielicznych.


Winston Churchill:
- pozostaje to tajemnicą i tragedią historii że naród [Polacy] gotów do wielkiego heroicznego wysiłku, uzdolniony, waleczny, ujmujący powtarza zastarzałe błędy w każdym prawie przejawie swoich rządów. Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych, prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych.
- niewiele jest cnót, których Polacy nie posiadają, ale niewiele też jest błędów, których potrafili uniknąć...


Władysław Pasikowski:
- a jakie nasz naród ma wady? Ksenofobia, antysemityzm, pijaństwo, lenistwo, chamstwo, brud, tandeta, głupota polityczna, analfabetyzm, rusofobia...

Otto von Bismarck:
- dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.
- polityka psuje charakter.
- tajniki polityki? Podpisać dobry traktat z Rosją.
- tylko ludzie głupi uczą się na własnych błędach. Ludzie mądrzy – uczą się na błędach cudzych.
- życie jest jak umiejętne wyrwanie zęba. Cały czas myślisz, że to najważniejsze dopiero przyjdzie, gdy nagle spostrzeżesz, że już po wszystkim.


Roman Dmowski:
- jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Adolf Hitler:
- Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie… Polacy, według mojej opinii oraz na podstawie obserwacji i meldunków z Generalnej Guberni, są jedynym narodem w Europie, który łączy w sobie wysoką inteligencję z niesłychanym sprytem. Jest to najzdolniejszy naród w Europie, ponieważ żyją ciągle w niesłychanie trudnych warunkach politycznych, wyrobił w sobie wielki rozsądek życiowy, nigdzie niespotykany. Na podstawie ostatnich badań, prowadzonych przez Reichsrassenamt uczeni niemieccy doszli do przekonania, że Polacy powinni być asymilowani do społeczności niemieckiej jako element wartościowy rasowo. Uczeni nasi doszli do wniosku, że połączenie niemieckiej systematyczności z polotem Polaków dałoby doskonałe wyniki.

Cyprian Kamil Norwid:
- Polacy są wspaniałym narodem i bezwartościowym społeczeństwem.
- u nas energia wyprzedza zawsze inteligencję – i co pokolenie jest rzeź.
- umiemy się tylko kłócić albo kochać, ale nie umiemy się różnić pięknie i mocno.


Mikołaj I Romanow:
- znam tylko dwa typy Polaków: tych, którzy się zbuntowali przeciwko mnie, i tych którzy pozostali mi wierni – jednych nienawidzę, drugimi gardzę.

Józef Klemens Piłsudski:
- Polska, sami Polacy to twierdzili, nierządem stoi. Polska to jest prywata, Polska to jest zła wola. Polska to jest anarchia. I jeśliśmy po upadku mieli sympatię dla siebie, to nigdy nie mieliśmy szacunku dla siebie. Nie zaufanie, a niepewność wzbudzaliśmy i stąd chęć narzucania nam opiekunów, wyznaczonych dla narodu anarchii, niemocy, swawoli, dla narodu, który się do upadku doprowadził prywatą, nieznoszącą żadnej władzy.
- naród wspaniały, tylko ludzie kurwy. 


Jak zawsze bajeczka na dobranoc:
George Friedman:
Uwierzcie w to, co widzicie. Macie rozwijającą się gospodarkę, F-16, pieniądze. Budujcie armię – Ameryka wam w tym pomoże. Bo jeśli jest jakaś nauczka, którą bym na waszym miejscu wyciągnął z historii, to że nikt was nie obroni, jeśli sami tego nie zrobicie. I najważniejsze: przyzwyczajcie się do wolności, bo inaczej znowu ją stracicie. Sami ciągle będziecie widzieć siebie jako ofiarę. Przestańcie być jak anorektyczna nastolatka, której ciągle wydaje się, że jest gruba. Kiedy rozmawiam z Polakami o Polsce, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mówimy o dwóch innych krajach. Rosjanie się was obawiają, Amerykanie się z wami liczą, a wy nie zdejmujecie kostiumu ofiary, zupełnie jakbyście czekali, aż znowu wkroczy Wehrmacht.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Zdalnie sterowane szkolenie służb?

Niektórzy się dziwią i zachodzą w głowę, czy te miejskie zamieszki to dzieła spiskowe?
Zamieszki władzy są na rękę i wywołają reperkusję, nad dokręceniem ludziom śruby zapewne zacznie wnet dyskusję.

Za swój pijar odpowie, nieostrożny w mowie?

Od wewnątrz zakłamania mur kruszy prastary, oby w zamian trucizny ktoś nie podał czary.
Słaba to chyba wiara, lub wiedzą kapłani, coś, co żyć im pozwala w stylu wielkich drani, bez bojaźni, bez strachu pławić się w luksusie, zamiast świecić przykładem w ascezy przymusie? Nie ma u nich tęsknoty do spotkania z Panem, kiedy od nałożnicy wychodzą nad ranem... Jak te ptaki niebieskie, nie sieją, nie orzą, i po cichu swe dziatki tu i ówdzie mnożą.
Gotowi są pocieszyć, lubieżnie przytulić, i po trzykroć się zaprzeć, by kasy nie bulić!
Najwidoczniej posiedli jakąś tajemnicę, nie boją się więc Pana, a straszą ulicę!?


- Chrześcijanin, który chwali się, że nim jest, ale nie żyje po chrześcijańsku, jest jednym z takich zdeprawowanych. Wszyscy znamy kogoś takiego i wiemy, jak wiele zła wyrządza Kościołowi. Zdeprawowani chrześcijanie, zdeprawowani księża...

Ileż zła oni przynoszą Kościołowi - powiedział Franciszek w kazaniu, przytoczonym przez Radio Watykańskie.

piątek, 8 listopada 2013

Zbiera na buty, czy taki butny?

Roz wód, wolności pragnąc, ochlał do rozpuku, i tym popełnił własne kościelne seppuku. Ani to dziś drogowskaz, ni kamień milowy, lejwoda i gawędziarz, mistrz nieszczerej mowy? Boso, lecz nie w ostrogach, da wam przykład klasy? Chwalcie zatem, na bilet nie żałujcie kasy!


Jadłowstręt na podstawie wskazówek biblijnych

Z Biblii Tysiąclecia:

Kpl 11:1-47
1. Następnie Pan powiedział do Mojżesza i Aarona:

2. Tak mówcie do Izraelitów: Oto zwierzęta, które będziecie jeść spośród wszystkich zwierząt, które są na ziemi:

3. Będziecie jedli każde zwierzę czworonożne, które ma rozdzielone kopyta, to jest racice, i które przeżuwa.

4. Ale [następujących zwierząt], mających rozdzielone kopyto i przeżuwających nie będziecie jedli: wielbłąd, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;

5. świstak, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;

6. zając, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty;

7. wieprz, ponieważ ma rozdzielone kopyto, ale nie przeżuwa - będzie dla was nieczysty.

8. Nie będziecie jedli ich mięsa ani dotykali ich padliny - są one dla was nieczyste.

9. Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne, w morzach i rzekach, które mają płetwy i łuski, będziecie jedli.

10. Ale każda istota wodna, która nie ma płetw albo łusek w morzach i rzekach spośród wszystkiego, co się roi w wodzie, i spośród wszystkich zwierząt wodnych, będzie dla was obrzydliwością.

11. Będą one dla was obrzydliwością, nie jedzcie ich mięsa i brzydźcie się ich padliną.

12. Wszystkie istoty wodne, które nie mają płetw albo łusek, będą dla was obrzydliwością.

13. Spośród ptaków będziecie mieli w obrzydzeniu i nie będziecie ich jedli, bo są obrzydliwością, następujące: orzeł, sęp czarny, orzeł morski,

14. wszelkie gatunki kani i sokołów,

15. wszelkie gatunki kruków,

16. struś, sowa, mewa, wszelkie gatunki jastrzębi,

17. puszczyk, kormoran, ibis,

18. łabędź, pelikan, ścierwnik,

19. bocian, wszelkie gatunki czapli, dudek i nietoperz.

20. Wszelkie latające czworonożne owady będą dla was obrzydliwością.

21. Ale będziecie jeść spośród czworonożnych latających owadów tylko te, których [tylne] kończyny wystają ponad nogami [przednimi], aby [mogły] skakać na nich po ziemi.

22. Następujące spośród nich możecie jeść: wszelkie gatunki szarańczy, wszelkie gatunki soleam, wszelkie gatunki chargol i wszelkie gatunki chagab.

23. Wszystkie inne gatunki latających owadów czworonożnych będą dla was obrzydliwością.

24. Następujące zwierzęta czynią człowieka nieczystym. Każdy, kto dotknie się ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

25. Każdy, kto będzie nosić ich padlinę, wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora.

26. Każde zwierzę, które ma kopyta, ale nie rozdzielone, i nie przeżuwa, będzie nieczyste dla was. Każdy, kto się go dotknie, będzie nieczysty.

27. Każde zwierzę czworonożne, które chodzi opierając się na stopach, będzie nieczyste dla was. Każdy, kto dotknie się jego padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

28. Każdy, kto będzie nosić ich padlinę, wypierze ubranie i pozostanie nieczysty aż do wieczora. To są rzeczy nieczyste dla was!

29. Spośród małych zwierząt, które poruszają się na ziemi, następujące są nieczyste: kret, mysz i wszelkie gatunki jaszczurek,

30. gekko, żółw, salamandra, skolopendra i kameleon.

31. Te są nieczyste dla was spośród małych zwierząt, które poruszają się na ziemi. Każdy, kto dotknie się ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

32. Jeżeli które z tych zwierząt nieżywe upadnie na coś, to ta rzecz będzie nieczysta, niezależnie od tego, czy to będzie naczynie drewniane, czy ubranie, czy skóra, czy worek, czy jakiekolwiek narzędzie pracy. Obmyją je wodą i pozostanie nieczyste aż do wieczora, potem będzie czyste.

33. Jeżeli któreś z tych zwierząt wpadnie do naczynia glinianego, to wszystko, co jest wewnątrz naczynia, będzie nieczyste, a naczynie rozbijecie.

34. Każdy pokarm, który się spożywa, do którego się dostanie woda z tego naczynia będzie nieczysty. Każdy napój, który bywa używany do picia w jakimkolwiek naczyniu, będzie nieczysty.

35. Na cokolwiek upadnie takie zwierzę nieżywe, będzie nieczyste: piecyk albo piekarnik ma być zniszczony. One są nieczyste i będą nieczyste dla was.

36. Tylko źródła i cysterny, to jest zbiorniki wody, pozostają czyste, ale ten, kto dotknie się w nich padliny, będzie nieczysty.

37. Jeżeli taka padlina upadnie na ziarno przeznaczone do siewu, to ziarno pozostanie czyste,

38. ale jeżeli ziarno jest mokre i taka padlina upadnie na nie, to jest ono dla was nieczyste.

39. Jeżeli zdechnie jedno ze zwierząt, które wam służą za pokarm, i ktoś dotknie się tej padliny, będzie nieczysty aż do wieczora.

40. Jeżeli kto zje coś z takiej padliny, to wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora. Także i ten, kto nosi taką padlinę, wypierze ubranie i będzie nieczysty aż do wieczora.

41. Wszelkie małe zwierzęta, które pełzają po ziemi, są obrzydliwością - nie wolno ich jeść!

42. Cokolwiek pełza na brzuchu, cokolwiek chodzi na czterech nogach i cokolwiek ma wiele nóg spośród małych zwierząt pełzających po ziemi, nie będzie przez was jedzone, bo to jest obrzydliwość.

43. Nie plugawcie siebie samych przez jedzenie wszelkich małych zwierząt pełzających, nie zanieczyszczajcie się przez nie, przez to stalibyście się nieczystymi.

44. Ponieważ Ja jestem Pan, Bóg wasz - uświęćcie się! Bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem święty! Nie będziecie się plugawić małymi zwierzętami, które pełzają po ziemi.

45. Bo Ja jestem Pan, który wyprowadził was z ziemi egipskiej, abym był waszym Bogiem. Bądźcie więc świętymi, bo Ja jestem święty!

46. To jest prawo dotyczące zwierząt, ptaków i wszelkich istot żyjących, które poruszają się w wodzie, i wszelkich stworzeń pełzających po ziemi,

47. abyście rozróżniali między tym, co nieczyste, a tym, co czyste, między zwierzętami jadalnymi a tymi, których jeść nie wolno.

czwartek, 7 listopada 2013

Pijar to podstawa?






















Papież Franciszek dokonał kolejnego niezwykłego gestu. Podczas wczorajszej audiencji generalnej na Placu św. Piotra w Watykanie przytulił i ucałował chorego na nerwiakowłókniakowatość człowieka.Zdjęcia papieża udzielającego błogosławieństwa choremu obiegły już cały świat.(Onet/IAR;jmr)

Na podstawie Biblii Tysiąclecia i Biblii Gdańskiej:
Mt 6:1-35
1. Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.


2. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.
 

3. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa,
 

4. aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
 

5. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.
 

6. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
 



 Mat. 23:1-39
1. Tedy Jezus rzekł do ludu i do uczniów swoich, mówiąc:
 

2. Na stolicy Mojżeszowej usiedli nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie.
 

3. Przetoż wszystkiego, czegokolwiek by wam rozkazali przestrzegać, przestrzegajcie i czyńcie, ale według uczynków ich nie czyńcie; albowiem oni mówią, ale nie czynią.
 

4. Bo wiążą brzemiona ciężkie i nieznośne, i kładą je na ramiona ludzkie, lecz palcem swoim nie chcą ich ruszyć.
 

5. A wszystkie uczynki swoje czynią, aby byli widziani od ludzi, i rozszerzają bramy swoje, i rozpuszczają podołki płaszczów swoich.
 

6. Nadto miłują pierwsze miejsca na wieczerzach, i pierwsze stołki w bóżnicach.
 

7. I pozdrawiania na rynkach, i aby je nazywali ludzie: Mistrzu, mistrzu!
 

8. Ale wy nie nazywajcie się mistrzami; albowiem jeden jest mistrz wasz, Chrystus; ale wy jesteście wszyscy braćmi.
 

9. I nikogo nie zówcie ojcem waszym na ziemi; albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w niebiesiech.
 

10. A niechaj was nie zowią mistrzami, gdyż jeden jest mistrz wasz, Chrystus.
 

11. Ale kto z was największy jest, będzie sługą waszym.
 

12. A kto by się wywyższał, będzie poniżony; a kto by się poniżał, będzie wywyższony.
 

13. Lecz biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi; albowiem tam sami nie wchodzicie, ani tym, którzy by wnijść chcieli, wchodzić nie dopuszczacie.
 

14. Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż pożeracie domy wdów, a to pod pokrywką długich modlitw, dlatego cięższy sąd odniesiecie.
 

15. Biada wam, nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie obłudni! iż obchodzicie morze i ziemię, abyście uczynili jednego nowego Żyda; a gdy się stanie, czynicie go synem zatracenia, dwakroć więcej niżeliście sami.
 

16. Biada wam, wodzowie ślepi! którzy powiadacie: kto by przysiągł na kościół, nic nie jest: ale kto by przysiągł na złoto kościelne, winien jest.
 

17. Głupi i ślepi! albowiem cóż jest większego, złoto czy kościół, który poświęca złoto?


niedziela, 3 listopada 2013

Praojciec

Praojciec pramatkę na mchu wychędożył.
Zapolował, nad ogniem opiekł, zjadł...
Ten pożył!
Nie płacił VAT-u,
z czynszem nie miał dylematu,
miód pszczołom podbierał,
po brzuchu się klepał i brodę obcierał!
Nie płacił emerytalnych składek,
nie słuchał durnych w telewizji gadek,
zimą nosił futrzane odzienie,
palił ogniska,
polował na dziki,
nie znał kaloryferów,
w de miał podzielniki.
Wolności miał po czuprynę
a nawet wyżej ciut,
z łyka sobie uplatał ekologiczny but,
jagody, grzyby, bażanty, przepiórki,
i ładne, mocne, zdrowe,
chętne chłopskie córki.
Ratownictwo medyczne,
chora służba zdrowia?
Zbędne!
Babka zielarka pomagać gotowa!
Robiła to skutecznie,
bo nikt nie żył wiecznie.
Na wszystkim się znała!
Rentgen? W oczach miała.
Bez skierowania,
bez wskazań specjalisty,
żadnych kolejek i listy.
Żadnych samolotów, komórki?
Tak, były, na lisie skórki.
Gazety, reklamy, tablety,
moda, i te... internety?
Zbędny balast, dodatek,
usidla nas skrycie,
robi z nas niewolników,
dawniej to było życie!

sobota, 2 listopada 2013

Za duszny ten dzień

Zwrotki tej, która pierwotnie była,
tu nie umieszczę, precz skasowałem.
Zbyt wielu pewnie by obraziła,
Takich zamiarów przecież nie miałem.
...
Nieszczery grymas żalu obłudny,
stać go na kupno najdroższych zniczy
i na nagrobek kosztownie cudny.
- Czy się opłaca? Skwapliwie liczy.

Westchnąwszy na myśl, ile tu traci?
Drze, skrobie z innych, cwana przechera.
Wiecznie mu mało! Wciąż się bogaci.
Głupi! Bagaży śmierć nie zabiera!

poniedziałek, 28 października 2013

Imieninowy prezent

Zawiłe losu ścieżek wiodły serpentyny, odszedł w końcu. Ironio! W swoje imieniny.
Czy więcej nas obdarzy ta jesienna nuda? Imieniny obchodzą Tadeusz i... Juda.

niedziela, 27 października 2013

Słów na wiatr rzuconych parę, by obudzić w ludzi wiarę

Evelyn Beatrice Hall:
Nie zgadzam się z twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił twego prawa do ich głoszenia.

Noam Chomsky:

Jeśli wierzysz w wolność słowa, to wierzysz w wolność głoszenia poglądów, które ci się nie podobają.

Voltaire:
Gdyby Bóg nie istniał, koniecznością stałoby się wynalezienie go.

Człowiek wolny idzie do nieba taką drogą, jaka mu się podoba.

Jeżeli Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje, człowiek oddał mu wet za wet.

Nie dość zapewnić komuś zbawienie, trzeba mu jeszcze dać środki do życia.

Nie rozumiem, doprawdy, jak mogło przyjść Chrystusowi do głowy, dać się przez takie jak wy kanalie ukrzyżować.

Chcąc zmusić ludzi, aby dobrze o nas mówili, jedyny to sposób – czynić dobrze.

Szczęście jest tylko marzeniem, a rzeczywistością jest ból. Sprawdzam to już przez osiemdziesiąt lat. Nie widzę innej rady, jak poddać się temu i powiedzieć sobie, że muchy są po to, by je zjadały pająki, a ludzie po to, by ich żarły zmartwienia.

Jeden Polak to istny czar, dwóch Polaków – to awantura, trzech Polaków – och, to już jest polski problem.

Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają nowe szlaki.

Należy pisać tak, jak się mówi.

Pełno na ziemi ludzi, co nie zasługują, by do nich mówić.

Trzeba uprawiać nasz ogródek.

diatryba:

Prawdziwa cnota, krytyk się nie boi,
daremnie mówią wisi, gdy widać, że stoi!
Nie zepsują opinii, gdy ktoś jest bez skazy,
nawet gdyby oszczerstwa mówili sto razy.
Gdy słabo w kogoś wierzysz, (co się czasem zdarzy!)
tracisz w mig doń szacunek w wyniku potwarzy.
Lecz jeśli ufasz komuś, niczym czcze osądy.
Masz swój rozum? Miej w dupie szakali poglądy!

sobota, 26 października 2013

Nadwrażliwość w Internecie? Tutaj większość bzdury plecie!

Każdy ma własne prawo do interpretacji, co widzi, i autora dochodzenie racji tylko problem rozgrzewa ale nie łagodzi, każdy z nas "po swojemu" do prawdy dochodzi. Nadwrażliwy zobaczy w byle jakiej plamie cudowną postać, inny powie, że on kłamie, bo to ślady, co malarz nie starł należycie, tak to bywa ze sztuką, ot, zwyczajne życie. Kotek na pięknej piersi czyste myśli wzbudzi ale tylko u miłych i wrażliwych ludzi, innym dobrego smaku granicę przekracza, jeden dojrzy obłoki, drugi wnętrze sracza.



Jeden pisał do rzeczy, trudno tak, niestety, poematy do gaci albo do skarpety? Drugi zaś niedorzecznie, hermetycznie, ślicznie, siedzi w kiciu, uznali, że to politycznie! Tak źle a tak nijako, poetycka dusza śmieszy, drażni, szczególnie gdy sedno porusza. Napisać prosto z serca, że się świństwa widzi tam, gdzie inny o świństwach pomyśleć się wstydzi, wywalić swoje myśli jak gnój na łopacie, być szczerym, o to tutaj wy pretensje macie? Taki jest i to widzi, sam napisał przecie, jak TO widzi, to ciężko mu chyba na świecie?
A może naprowadzić myśli delikatnie, z umiarem, bo się w swojej ignorancji zatnie, pokazać, że tu idzie o sztuki doznania i piękno bez podtekstów i bez podpuszczania?

czwartek, 24 października 2013

Globtrotera nuda zżera?

Zwiedził prawie pół świata,
znosił niewygody
pór deszczowych,
i zimne biegunowe lody.

Przed kajmanem uciekał,
zygzakiem! Zygzakiem!
Zachwycał się lampartem,
egzotycznym ptakiem...

Węży, żmij i owadów,
pająków i kleszczy,
nie przestraszył go widok
ponury, złowieszczy.

Przeżył Szkołę Przetrwania,
często igrał z losem,
na Krakowskim Przedmieściu
zatruł się bigosem.

Kto znudzony swym życiem
sztucznych przygód szuka,
niech przeżyje za grosze
w Polsce! To jest sztuka!

środa, 23 października 2013

Brązowa ciecz i fason precz

Z gówna żyjąc, nim chlapiąc, tak się czasem zdarza, że trafi się na godnego siebie adwersarza.

Dawnych smaków wspomnień czar

róPta cO chCeta wieNc soBie maRzem
wszaMać krOmala z gUt papryKarzem!
Gdy się taki paprykarz z trudem otworzyło,
bo puszka była z mocnej, bardzo grubej blachy,
ten korniszon z papryczką pachniały aż miło!
Ślinka ciekła i słychać było ochy! achy!

Kto pamięta ten przysmak rodem z peerelu,
z nim kanapki przepyszne, chleb bez polepszaczy?
Dziś, goniąc za bogactwem, gubi smaki wielu,
ten współczesny paprykarz to dzieło partaczy.

Zaskoczy was, lecz dawniej to była w nim ryba!
Taka smaczna! Przyprawy pikantne dobrane!
A dzisiaj oprócz ryżu, z ryb paprochy chyba,
gdzie mu do paprykarza! Smaki zapomniane!

poniedziałek, 21 października 2013

Można pomyśleć, że Wojsko Radzieckie zostawiło szczecinianom niezły paszte...cik!

Pasztecik w dłoń
i głodnych goń!
Nakarm głodnego do syta!
Pod każdy dach,
na każdy stół,
odrzuć swój strach,
przełam się w pół!
Pasztecik rzecz pospolita!

A gdyby tak postawić pomnik radzieckiego pasztecika?

Pochwałę pasztecika
wykujmy w cyrylicy!
Hurra! Na szczyt pomnika!
Z wdzięczności, od ulicy!

Na gwiazdę tu gwizdali,
ci, co wciąż uraz czują,
pasztecik każdy chwali,
pomysłu gratulują.

Gdyby tak w każdej armii,
karabin w pasztecik zamienić?
Żołnierz broni i karmi!
Szczecin to umie docenić!

Wspomnienia młodości smaków,
bez wrogów i polityki,
już nie ma radzieckich wojaków,
zostały paszteciki.


piątek, 18 października 2013

Urban legend

Fragmenty z tej strony wybrane:

Trzeba przyznać, że kiedy już został cesarzem przyjął kurs bez żadnych zahamowań. Postanowił potraktować kraj jako rodzaj prywatnego folwarku. Dwa lata panowania i 13 lat rządów Bokassy doprowadziły kraj do ruiny gospodarczej - mówił afrykanista prof. Marek Malinowski.
Jean-Bédel Bokassa – ostatni imperator poprzedniego stulecia. To właśnie jemu poświęcił w grudniu 1996 r. jeden ze swych cyklicznych programów Sławomir Szof. - Człowiek budzący na przemian trwogę i uśmiech, pogardę i zażenowanie - mówił autor.

Despota i tyran, który bez wahania zabijał swych przeciwników politycznych.
Bokassa urodził się 22 lutego 1921 r. w Bobangi na terenie ówczesnej francuskiej Afryki Równikowej. Jego rodzice byli biednymi rolnikami, a matka zmarła, gdy miał 6 lat. - Jego biografowie twierdzą, że ten fakt pozostawił trwały ślad w psychice późniejszego cesarza - stwierdził prof. Malinowski. - Po zdobyciu władzy demonstrował niepohamowaną żądzę dóbr materialnych.

Na pewno zaskakiwać może fakt, że Bokassa chciał zostać duchownym, uczęszczał do francuskich szkół misyjnych, ale te plany pokrzyżowała II wojna światowa.

Studenci i uczniowie zostali potraktowani w bestialski sposób – komentował prof. Malinowski. – Zamordowano ponad 100 osób. Bokassa wyjaśnił, zresztą cynicznie, że zostali oni ukarani za obrazę majestatu cesarza.


Bywa, szpilki ukłucie prima aprilisem, ujawnia kto dżentelmen, a kto jest dandysem. Żartując, nieopatrznie dobierając słowa, niech się cieszy z wyroku! Ocalała głowa!

środa, 16 października 2013

Ucho igielne i złote cielce

Ucho igielne i złote cielce od dawna pasterzom bliskie były wielce, czy leżąc w pałacu, w luksusowej wannie, dając innym "przykład", grzeszą nieustannie? Może obmywają tylko nieczystości, a ktoś dociekliwy daremnie się złości? Dążność do przepychu, pławienie w luksusie, to sprawka Szatana, ulegli pokusie. Teraz żal okażą i wyrażą skruchę, figę dziennikarzom, za tę ich podpuchę! Komuś, kto na Ziemi o tym decyduje, kto świętym zostanie, pismak w kaszę pluje?

Źródło:

Źródło:


Dopisek z 8 listopada 2021 roku:

Kto jeszcze pamięta? Ciąg dalszy nastąpił? Oczywiście:

Oto informacja z czerwca 2020 roku:

Co dzisiaj robi „Biskup Protz”?

Tebartz-van Elst zrezygnował ze stanowiska biskupa Limburga w 2014 roku po skandalu związanym z jego biurem i rezydencją za 31 milionów euro i trafił na nagłówki gazet jako „Biskup Protz”. Pracuje w Watykanie od marca 2015 roku. W Papieskiej Radzie ds. Nowej Ewangelizacji troszczy się o głoszenie Ewangelii w krajach, w których wiara jest głęboko zakorzeniona, ale słabnie poparcie dla Kościoła.
Tebartz-van Elst otrzymuje emeryturę z diecezji Limburgii i pensję z Watykanu. Emerytura opiera się na heskim prawie o służbie cywilnej, powiedział rzecznik diecezji. Jak wysoko jest dokładnie, nie powiedział.

Źródło:






















Originally slated to cost €2.5 million ($3.37 million), the price tag on construction of Tebartz-van Elst's new bishop's headquarters and residence has since ballooned to over €31 million. Numerous sources involved in construction have strongly suggested that Tebartz-van Elst's special requests, including a €15,000 bathtub, contributed significantly to those cost overruns.

Center-left Süddeutsche Zeitung writes:
"Just blame the pope. Perhaps the criticism of this bishop wouldn't have been as radical without this pope. Perhaps people would have said, 'This is just the way Catholic Church is, in Germany particularly … Without this new pope, Tebartz-van Elst might have been considered the fitting spiritual specimen of a church that preaches water but drinks wine and that veils its self-love and its egoism with fine talk of the love of God. Without the pope, the criticism of the little parish prince would have died down pretty quickly. … But the criticism isn't fading -- because the pope and the demands he is making of the church are an indictment of the very system Tebartz-van Elst embodies."

wtorek, 15 października 2013

Orzeł i kury

Orzeł dumny, dostojny, to wielkie zalety, a bez kur jajecznicy nie będzie, niestety. Zwykli ludzie, codzienną i mozolną pracą, Ojczyznę i obejścia ojcowe bogacą, podnoszą też ku niebu umęczoną głowę, i widząc cień ptaszyska pośród chmur ponury, tym skwapliwiej wieczorem liczą swoje kury.

Piękne orły nadają się wprost na symbole, życie jednak upływa na pracy mozole, mimo, że ktoś odbija i nad innych wzlata, i tak skończy jak kura, co do gara wlata. Nie kpij nigdy z tych, którzy w swoich dni szarości, cieszą się tak, jak kura, która jajko zniesie, bo nie wiesz, co ci jutro w prezencie przyniesie. Zwykła kura i człowiek umęczony pracą, nie wznoszą się nad chmury, a innych bogacą.

Ważnym jest, by rozumieć, gdy się bajek słucha, że kura jest dla ciała, a orzeł dla ducha.

Ach, te lapsusy!

Czytam, oczom nie wierzę! Już nie chcę przemowy! Taki tytuł, to lapsus, czy zabieg celowy?
Dziwne są te lapsusy pasterskiej familii, marsze dla a nie przeciw wstrętnej pedofilii?
 






























Marzę o ustanowieniu Dnia Mówienia Prawdy, także w Kościele!

piątek, 11 października 2013

W piekle wielkie poruszenie

W piekle wielkie poruszenie, stan mobilizacji.
- Idzie ku nam mistrz obłudy oraz dywagacji!
Wielki pieniacz i zamętu siewca, co złem mami!
Do roboty! Na B..Czort Miły! Palić pod kotłami!

Zewsząd piski i skamlenie, wielka zawierucha!
Aniołowie nam nadali tu tego starucha!
Większość życia przecież przeżył zgodnie z wolą.... księdza,
a na starość Bogu bluźnił, umysłowa nędza!

I wylazła zeń obłuda i nienawiść chora!
To fałszywe miłosierdzie! Tak, jak szydło z wora!
Większa radość jest z grzesznika, który się nawróci,
niż z takiego obłudnika, który Pana smuci.

Truchta taki do świątyni, pierwszy do ołtarza,
a po wyjściu swą pogardą wnet Boga obraża.
Jest w swych grzechach zatwardziały, na dobro nie zmienia,
więcej wart u ateuszy ich wyrzut sumienia!

Czort niechętny jest przyjmować tu takich krętaczy,
- Boże! Daj im długie życie! Spłoniemy z rozpaczy!
Niechaj, mając więcej czasu, powrócą do Wiary!
Na co Piekłu faryzeusz złośliwy i stary?

Łączmy w swej modlitwie siły za tego pajaca,
który czuje się być lepszym i Wiarę zatraca.
Prośmy, wybacz, on nie wiedział, co mówi i czyni,
gdyby wiedział i rozumiał... Ech, ci kabotyni!

Im się zdaje, że wystarczą same rytuały,
uczestnictwo w mszach, pielgrzymkach, w ustach komunały.
Uważają, że to starczy? Bóg marzenia ziści?
Modlą się przed sąsiadami a w sercu nieczyści.

Zakłamanie? Żadna nowość, i wszędzie się zdarzy,
zwłaszcza temu, co o pójściu do Nieba wciąż marzy.
.
.

wtorek, 8 października 2013

В Польше книги Хмелевской печатали регулярно





























 
В Варшаве на 82-м году скончалась Иоанна Хмелевская — польская писательница, мастер женского иронического детектива, ставшая общим культурным героем для России и Польши.

Хмелевская — безусловно, один из тех авторов, которых Польша дала России: ее книгу легко увидишь в руках пассажира городского транспорта и даже на полке учебной литературы — ее повести и рассказы за простоту и лексическое богатство частенько рекомендуют для дополнительного чтения начинающим полонистам преподаватели российских филфаков.
Читать подробнее...

Sen o grze w szachy

- Twój ruch. Tak przez zęby powoli wycedził.
A przeciwnik uważnie każde drgnienie śledził,
odczekawszy, wysapał cicho, beznamiętnie:
-Twój ruch. I zamarło wnet wszystko! Doszczętnie!
Bezwład senny ogarnął ławy i mównice.
Wreszcie naród wk******y złapał za kłonice
i ruszył rozwścieczony, waląc w tłuste zady
pionków, gońców, wież, koni, w królewskie roszady.
Zatrzeszczały stoliki naciskiem ulicy,
posypały się drzazgi z głównej szachownicy,
rozpierzchły się w popłochu szachowe figury,
widząc, że tłum reguły gry uznał za bzdury.
Jeszcze jakaś figura (chyba retoryczna?)
bredzi coś o dialogu, gdy tłuszcza uliczna
myląc grę z warcabami, bije pionki, damy,
wrzeszcząc: - Gdzie nasza godność? Puste brzuchy mamy!
Naród, tracąc cierpliwość, rozniesie grę w puch!
Wtedy nazwę zmienimy na słuszną: Nasz ruch!

poniedziałek, 7 października 2013

Pamiętajmy, że pisanie bloga, to podawanie na tacy argumentów swoim wrogom

Dawniej pamiętniki z przemyśleniami ukrywano skrzętnie przed innymi. Częściej publikowano tzw. pamiętniki z podróży. Dzisiaj ujawniamy szybko swoje myśli i... często żałujemy poniewczasie. Warto o tym przypominać początkującym blogerom.

Wystarczy np. zmiana preferencji władzy i... kłopoty jak znalazł!
Jakiś czas temu napisałem te słowa mojemu "wielbicielowi".

piątek, 4 października 2013

Ptaszkiem uleci

Na Sądzie Ostatecznym tak się może zdarzyć, że słowa twe policzą i będą je ważyć. Wspomnisz wtedy z rozpaczą, lub ze satysfakcją, z jaką one spotkały się wówczas reakcją. Czy komuś dopomogły, gdy w chwili rozterki, szukając rozwiązania, te twoje literki czytając, czuł pociechę, co ulecza duszę? A może wpadł depresję, bo jak diabeł kuszę, opowiadając brednie bez żadnej wartości, zasłaniając się: - przecież to wszystko z miłości? Słowo, dopóki w myśli cuglach zniewolone, nie krzywdzi innych, ale uwolnione, wyrwane, by ulecieć pochopnymi słowy, jest jak pocisk, co ranić jest innych gotowy. Jeden ma kamizelkę, co przed słowem chroni, inny zaś pada ranion ostrzem słownej broni. Warto o tym pamiętać! Ważyć swoje słowa! Bo szala twych uczynków ugiąć się gotowa!